Adrian 39309

Witam serdecznie. Kilka słów tytułem wstępu... Pokrótce w temacie mojej skromnej osoby. Mam na imię Adrian, jestem 36 letnim mężczyzną, brunetem o niebieskich oczach, wzrost 176 cm, waga około 90 kg, sylwetka kulturysty, z racji preferowanych, wieloletnich treningów. Jako ciekawostkę dodam, iż posiadam wykształcenie średnie oraz dwa wyuczone zawody: stolarz/czeladnik, Technolog Robót Wykończeniowych. Pragnę podkreślić w owej treści listu, iż oferuję znajomość na czystych zasadach, zatem w ramach czystych zasad pragnę zaznaczyć, iż przygody mnie nie interesują, a przelotnym krótkotrwałym z wiązką również absolutnie mówię nie! Z tytułu wieku jak i swojego bagażu życiowych doświadczeń, pomimo miejsca w którym przebywam moim marzeniem, a jednocześnie pragnieniem jest stabilizacja, tym samym wejście w związek z kobietą pragnącą obopólnego zaufania, wierności, miłości, szacunku, lojalności. Perspektywa wolności nie jest aż tak odległa, jak mogłoby się wydawać, biorąc pod uwagę te lata, które mam za sobą, to co jest przede mną - niewiele. I chociaż przez okres pozostałej części odbywanej kary pozbawienia wolności nie będę mógł zaproponować fascynującej znajomości, w stylu chociażby wspólnych spacerów czy romantycznej kolacji, że o reszcie nie wspomnę:( Zapewnię za to, póki co ze swojej strony szczerość, humor, ale przede wszystkim wierność, lojalność i uczciwość, czyli najważniejsze i najoptymalniejsze wartości przeze mnie cenione i wyznawane.

Abstrahując... Jako ciekawostkę kolejną już dodam, iż... na wolności przez okres blisko 10 lat zajmowałem się dj’ką, występowałem gościnnie w klubach na terenie całej wielkopolski, śląska, kujawsko-pomorskiego ect... Współpracowałem z wieloma agencjami bookingowymi, preferowałem gatunek muzyki House we wszystkich jego odmianach od funky przez progressive, Deep vocal, Tech, Tribal po ponad wymiarowe mocniejsze, wysublimowane klimaty Electro Hardstyle - obecnie dziś najpopularniejsze występujące na masowych eventach typu Qlimax, UMF, TomorrowLand i tak dalej. Obracałem się w różnym środowisku i zajmowałem wieloma sprawami i nie zawsze do końca legalnymi, za to do dnia dzisiejszego ponoszę pokutę:(, miejsce to jednak nauczyło mnie jednego - pokory. Dziś z perspektywy minionych lat doceniam życie, spędzony w izolacji wieloletni czas wywołał u mnie ogrom refleksji, dzięki którym potrafiłem wyciągnąć szereg konstruktywnych wniosków, co z kolei znacząco w dobie obecnie odbywanego wyroku przełożyło się na dziś wyznawane przeze mnie wartości i priorytety. Na koniec, już tak parafrazując podkreślę, iż wierzę w przeznaczenie i wiem, że pewne sytuacje nie wynikają bez przyczyny, nie ma przypadków, może więc w tej dramaturgii będzie tak zwany Happy End? :) Jestem gotów podjąć to ryzyko i zobaczyć jak rozwinie się nasza znajomość, w którym kierunku podąży owa relacja z tajemniczą nieznajomą? A ty? Czy byłabyś gotowa kolokwialnie mówiąc, wpadać na widzenia do ZK? i funkcjonować w związku na odległość? widując partnera 2, 3 razy w miesiącu wliczając w to także widzenia trwające 15 minut i rozmowy za pośrednictwem komunikatora Skype + 8 minutowe rozmowy telefoniczne każdego dnia. Przyznam szczerze, że nigdy nie wierzyłem powodzenie i rację bytu takowych związków na odległość. Chciałbym jednak spróbować, bo tak naprawdę uważam w głębi serducha, że nie mamy niczego do stracenia, co więcej jestem przekonany, że możemy dużo zyskać - siebie:)

Tym oto miłym akcentem pragnę spuentować ową treść.

Do usłyszenia być może zobaczenia. Dziękuję za poświęconą uwagę.

Pozdrawiam Adrian

Lifebox ID: 39309